*kilka dni wcześniej
(Danielle)
Kiedy ja i Liam rozstaliśmy się, myślałam, że normalnie
zostaniemy zwykłymi przyjaciółmi. Nie miałam siły już o niego walczyć, wiedząc,
że on kocha inną. To stawało się coraz cięższe i cięższe. Gdy po raz pierwszy
zobaczyłam ich razem, widziałam w ich oczach to coś, czego nam już brakowało od
dawnego czasu. Beztroski uśmiech, oczy pełne radości i przede wszystkim serca,
które obdarzały siebie nawzajem tym wspaniałym uczuciem- miłością. Z czasem
uświadomiłam sobie, że nie ma co dalej tego ciągnąć, łudząc się, że oboje się kochamy.
To bez sensu, prawda? Długo nie mogłam się z tym pogodzić, ale zrozumiałam, że
gdzieś tam daleko jest mężczyzna, który jest tylko dla mnie. Przez dwa lata
myślałam, że to Liam, ten Liam, który zawsze jest uczciwy i tak bardzo troszczy
się o swoich bliskich… Tak mi tego brakuję. Ale czas lecz rany i z dnia na
dzień, jest coraz lepiej. Kilka razy spotkałam się z Gem i uważam, że to
naprawdę świetna dziewczyna, która w stu procentach na niego zasługuje. Aż do
pewnego czasu, kiedy dostałam od niej ten okropny list…
(Anonim)
(…)
Trzy kroki i już będzie po wszystkim. Zrobić to? Czy to nie będzie zbyt okrutne?
Może ja jednak się powstrzymam? A jeżeli ona tego nie łyknie? Nie! Muszę to
zrobić! Muszę ratować ich związek! Chcę, aby wszystko było tak jak dawniej.
Wszystkie Directioners mi za to podziękują. To jest jedyne wyjście…
Podeszłam do skrzynki na listy, na której widniał napis: Danielle Peazer, mieszkanie nr. 45.
Otworzyłam skrzynką i wrzuciłam do jej wnętrza list, który wszystko odmieni. Już po wszystkim. Teraz tylko muszę czekać
na ich reakcje. Ostatni rzut oka na skrzynkę. Super. Niedługo tu będzie napisane Danielle Payne. Ludzie dziękujcie
mi!- pomyłam. Po czym szybkim krokiem oddaliłam się od miejsca, które
zapoczątkuje wieli skandal w życiu tej dwójki, a można nawet powiedzieć tej
trójki…
Kilka dni temu spotkałam Danielle i to co ujrzałam mnie
bardzo zaskoczyło. Widać było, że dziewczyna próbuje to ukryć, ale nie za
bardzo jej to wyszło. Nie jest za dobra w
tych klockach- przemknęło mi przez myśl. Po bacznych obserwacjach
dziewczyny, postanowiłam nie siedzieć z założonymi rękoma. No bo cóż, jestem Directioner, prawda?
Pewnie
Liam o tym nie wie, bo Danielle nie jest
typem takiej osoby, która będzie leciała do niego, aby mu to wykrzyczeć prosto
w twarz. Ohhh, ja im to ułatwię. Potrójna randka w ciemno, zapowiada się bardzo
kusząco prawda Gemma? To chyba zatka
jej, tą niewyparzoną gębę- pomyślałam, po czym poszłam spać, szczęśliwa,
że wszystko wróci do normy…
(Eleanor)
Siedziałam przy kominku, ucząc się materiału na egzamin
semestralny. Błoga cisza sprawiała, iż bez problemu nabyta wiedza, stawała się
coraz prostsza i prostsza. Przewróciłam kolejną kartkę książki i zobaczyłam, że
teraz muszę ogarną optykę. Sweet-
pomyłam, przewracając oczami. Kolejny konkursie z fizyki, nadchodzę!-
powiedziałam sama do siebie. Zaczęłam czytać i studiować przeróżne wzory i
całkowicie zatopiłam się w moim ulubionym przedmiocie. Nagle z zamyślenia
wyrwał mnie dzwonek telefonu. Niechętnie wstając z wygodnej kanapy, zaczęłam
nucić sobie dobrze znaną mi piosenkę They
don’t know about us. Gdy Blackberry znalazło się w mojej dłoni, ujrzałam na
wyświetlaczu zdjęcie Perrie. O boże czego
ona chce?- pomyślałam zirytowana. Jak ja nie chcę z nią rozmawiać…
-Hej El, możemy się spotkać?- powiedziała dziewczyna
poważnym tonem. W tle zdawało mi się, że słyszę łkanie Danielle. Co ona może z nią robić?!- poczułam lekkie ukucie zazdrości.
-A mianowicie w jakiej sprawie, bo ja….
-Daj spokój. To nie jest czas, na takie wybryki. Nie rób
tego dla mnie, zrób to dla Danielle- przerwała mi dziewczyna Zayna.
-Danielle? Co ona u ciebie robi?
-Przyjedziesz?- tym razem w słuchawce usłyszałam głos
Malika.
-Zayn? Co się do jasnej cholery dzieje?!
-Nie mamy czasu. Przyjedziesz wreszcie, czy będziesz
domagała się wyjaśnień przez następna trzy dni?!- warknął chłopak, widocznie
czymś zirytowany.
-Dobra będę u was za jakąś godzinę, dobrze?
-Godzinę?? Nie dałoby się szybciej?- marudził chłopak.
-Postaram się! Mam pojechać po Louisa?
-Nie!- krzyknął tak głośno, jakby ktoś się pytał czy może
pożyczyć jego lusterko. – słuchaj to jest sprawa tylko między nami. Czekamy na
ciebie i mam nadzieję, że ty nam pomożesz…
-Ale Zayn?!- krzyknęłam, na co dostałam odpowiedź pod
postacią dźwięku zakończenia połączenia.
Sweet.
Ciekawe co tym razem… Pożar, powódź, a może niechciana ciąża?!- zażartowałam,
nie wiedząc, że te słowa wcale nie były śmieszne…
Szłam w kierunku wspólnego mieszkania Danielle. Na drodze
spotkałam wiele fanek, z którymi zamieniłam dwa słowa. Gdy już myślałam, że
będę mogła spokojnie iść, zauważyłam fankę, biegnącą w moim kierunku. O mój boże. Czy to kiedyś się skończy?!-
pomyślałam.
(…)
Czterdzieści minut później, stałam przed drzwiami
dziewczyny. Już miałam wchodzić, lecz coś przykuło mój wzrok. Skrzynka na
listy. Wyglądała jakby Niall ją zjadł i wypluł z powrotem. Te fanki, nigdy nie dadzą nam spokoju- pomyślałam, że ta skrzynka za
chwilę stanie się głównym powodem do kolejnych zmartwień.
(…)
-Czekaj, jeszcze raz i spokojniej!- powiedziałm, nie
rozumiejąc całej sprawy.
Perrie nic nie odpowiedziała, tylko podała mi list w
różowej kopercie.
-Co to jest?! Nie będę czytać twoich listów, w którym
pewnie piszesz jak bardzo mnie nie nawidzisz…- powiedziałam, rzucając jej z
powrotem różowy list.
-Zayn!- krzyknęła zrezygnowanym głosem. Chłopak zjawił
się w pokoju, parę sekund po krzyknięciu dziewczyny. Omotała go sobie wokół palca- pomyślałam.
Chłopak widząc zaszklone oczy Perrie, popatrzył na mnie
złowrogo.
-Nie dość mamy problemów?!- krzyknął.- Jak jej nie lubisz
to zostaw to dla siebie. Co ona ci zrobiła do jasnej cholery?!
Patrzyłam na Malika, oczami pełnymi zdumienia. Nie
wiedziałam, że jest zdolny aż tak bronić swojej dziewczyny. A może ja się myliłam?
-Kurwa, sama płaczesz przez hejty, a robisz to samo bez opamiętania!
-Przepraszam. Poniosło mnie- dodał.
-Przeczytaj to- powiedział, patrząc się w podłogę i
trzymając w ręcę różową kopertę.
-No przeczytaj to!- nakazała mi Perrie. Wzięłam list do
ręki, odklejając zaklejony kawałek papieru. Teraz
trzymam list, który chyba nic dobrego nie wróży- powiedziałam sama do siebie. Zaczęłam
czytać początek i już zmroziło mi krew w żyłach. No to mamy problem- powiedziałam.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej, hej dziewczyny! rozdział o niczym i o wszystkim. Taki trochę nudny wstęp do ciekawej książki :), ale musiałam to napisać, bo inaczej to wszystko byłoby bez sensu. No więc KOMENTUJCIE Robaczki :)
Jak myślicie co będzie dalej?
Jak czytasz moje opowiadania, a nie komentujesz, to proszę zostaw komentarz, nawet pod postacią kropki... to ważne. naprawdę:)
coś mi nie ułatwiacie z tym Niallerkiem i Harrym. A chcę zrobić tak, aby Wam się miło czytało, więc BIERZCIE UDZIAŁ ANKIECIE!! :)
Przepraszam, że dopiero teraz dodaję nowy rozdział, ale miałam tyle na głowie, że nie wiedziałam jak się nazywam... :)
jest tu ktoś z 3 gimn?? I co trudne były testy? Piszcie!
jeszcze raz przepraszam i całuję :)
Wesołych świąt Robaczki Wy moje :)
Peanuts :)
Testy trudne, oj trudne. fajny rozdział.
OdpowiedzUsuńLaura
Nalrawde?? Znajomi mowili mi, ze historia byla trudna... Hahha no ake coz... Historia zawsze jest trudna :(
Usuńdziekuję za Twoja opinię:)
Peanuts:D
wesolych swiat i tobie.
OdpowiedzUsuńrozdzial jest superswietny!
nowy na amore-immortale.blogspot.com
Dziekuje i nawzajem :) oczywiscie odwiedze Twojego bloga:)
UsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się co będzie pisało w tym liście, dlatego pisz szybko kolejny.
Zapraszam do siebie
http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com
Ojoj to bedzie taka mala niespodzianka... Choc nie bedzie to za bardzo przyjemny list :) dziekuje i do nastepnego
Usuńale sie porobiło... czeka na nexta <3
OdpowiedzUsuńJeejku! < 3
OdpowiedzUsuńJakie boskie!
Masz naprawdę wielki talent, czytam i jestem pod wrażeniem.xx
Haha dziekuje Ci z calegi serduszka ;) xx
UsuńOsz ty w mordę . Świetnie piszesz naprawdę .;d - Weronika ;*
OdpowiedzUsuńDziekuje baaardzo. Twoj blog rowniez jest interesunacy :)
UsuńA ja wiem co bd dalej!!!! Buhahah!! Ohh powiem tylko ze mozecie rozmyslac godzinami ale i tak nie zgadniecie!! cos tu smierdzi, tak Ula??? Ohhh jak fajnie znac ciag dalszych wydarzen!! Ale teraz bedzie gorac!! Ohhh a kiedy nastepy??? Mia i niall mia i harry mia i james- watek watek watek dalszych ciagow!!! hhagag takkkk wiwm. Pisze niezrozumiale ale coz :)
OdpowiedzUsuńulu juz nie mg sie doczrkac kiedy RUSZYSZ DUPE I SIE SPOTKAMY!!! napisz do mnie Sloneczko!!
Calusy Dagmara
Ojojo juz nie bd Ci zdradzala moich tajnych planow :) sorry :) a doszla kartka bejbe???
UsuńOhhh juz nie dlugo sie zobacczymy :) okoko napisze :)
a spakowana juz jestes?? :(
Wstęp mnie trochę zasmucił, trafił idealnie w mój dzisiejszy humor. Czekam z niecierpliwością na dalszą część!
OdpowiedzUsuń(przepraszam z góry za spam ale nie wiedziałam gdzie go zostawić )
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na nowy rozdział : http://tell-me-what-you-feel.blogspot.com/ życzę przyjemnego czytania. Proszę zostaw po sobie komentarz, koniecznie chcę poznać twoją opinię ;)
Boski.. z niecierpliwością czekam co będzie w tym liście.
OdpowiedzUsuńGdyby to nie był problem to mogłabyś mnie informować o nn? Mój tt to @USmile0927 :)
W wolnych chwilach zapraszam do siebie. :*
xxNatii.♥
Dziekuje i oczywiiscie dodam Cie na liste :) oczywiscie wpadne do Cb i pozostawie po sb pare slowek :)
UsuńOmg!! Czemu ten.anonim?? czy tylko ja mam przeczucie ze on wszystko zepsuje?? no bitch please!!! Liam i gem MUSZA BYC RAZEM(. ale chyba za vbardzo do lrzodu wyjezdzam) :)
OdpowiedzUsuńno kobbieto czekam.na nexta i pamietaj o teojej obietnicy !!!
Kocham.Cie
Julaxx
Spokojnie sokojnir! Wszystko w swoim.czasie :3 Ziął ! Hahaha! Ja Cb tez!
UsuńTrzymaj sie cieplutko :*
Czytam to i czytam i myślę sobie 'biedna Danielle'. Wracam do czytania. Po chwili na mojej twarzy zagościła mina 'what the fuck is goin on???'
OdpowiedzUsuńw ogóle nie mam pojęcia dlaczego akurat Zayn, Pezz i El są w to wmieszani. I o co chodzi z tym listem? i kto go napisał? Co za anonim nooooo.
Ciśniesz nexta :D <3
ojojo no noe woem czy do konca ona bd tala biedna :) no ale zobaczycie :) keep calm wszystko sie wyjasni( tak po czesci )
OdpowiedzUsuńten anonim to directionerka :) jest tam u gory napisane :D el pezz i zayn sa wmieszani bo jalos ich malo w opowiadaniu :) no to poweod juz z glowki :) jutro obiecuje ze wrzuce nexta!! trzymaj mnie za slowo:)
caluje <3