Walizki spakowane. Głupio mi patrzeć na mój pusty pokój, w którym tak wiele przeżyłam. lecz nie mogę żyć wspomnieniami, trzeba żyć chwilą. Muszę wyjechać. Zacząć nowe życie. Zamknąć szufladę z przeżyciami, wspomnieniami i otworzyć nową, pustą. Trudno będzie mi zostawić rodzinę, ale nie mam wyboru. Wiem, że przeżywam ten wyjazd, jak bym jechała na wojnę, ale taka już jestem. Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek telefonu. Na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie Gemmy- mojej najlepszej przyjaciółki. W pośpiechu przeczytałam sms'a: Hej Mia!! Spakowana?? Ej no po co ja się pytam, pewnie,że jesteś... hellooo London!! :P Już nie mogę się doczekać. Będę pod Twoim domem za 5 minut." W pośpiechu zeszłam na dół i wybuchłam płaczem, widząc płaczącą mamę. Szybko ją przytuliłam i pocałowałam w policzek.-Nie płacz Mamuś, przecież nie jadę na wojnę!- zażartowałam.
-Zawsze będziesz moją małą Mią!!
Po tych słowach zza drzwi dobiegł klakson taksówki, która miała nas dowieść na lotnisko.
-Kocham Cię!-wyszeptałam. I jak najszybciej wyszłam z domu z obawą, że się odwonię przez to nieustanne płakanie.
Wsiadłam do taksówki i całą drogę przegadałam z Gemmą. Nawet nie zauważyłyśmy, że już jesteśmy na lotnisku. Zapłaciłyśmy taksówkarzowi i udałyśmy się na odprawę. Telefon w mojej kieszeni nie przestawał wibrować. Cały czas przychodziły sms'y od Jamesa, mojego byłego chłopaka i od mojej mamy. Ale nie przeczytałam żadnego z nich, nie miałam ochoty psuć sobie nastroju.
Podróż minęła bardzo szybko i przyjemnie. Z Gem omawiałyśmy jak zaplanujemy sobie dwa najbliższe lata naszego nowego życia. Co rusz padały szalone pomysły takie jak skakanie ze spadochronu itp. Kocham Gem i jej zwariowane przemyślenia. Gdy pilot ogłosił, że można rozpinać pasy i udać się powoli do wyjścia, uśmiechnęłam się do Gemmy znacząco. Byłyśmy o krok od schodów, prowadzących do zejścia z tej fruwającej maszyny :D. I gdy już byłyśmy na pierwszym schodku, stanęłyśmy jak modelki i na cały głos wydarłyśmy się: Helllllloooo London!!!! Spojrzenia wszystkich skupiały się na nas. Po chwili wszyscy wybuchli wielkim śmiechem razem z nami. Wreszcie wrócił mi humorek. Ta Gemma to cudotwórca. Grzecznie udałyśmy się po nasze walizki i gdy już miałyśmy wychodzić z lotniska, Gemma zaczęła skakać, piszczeć i szturchać mnie. Zrobiłam zdezorientowaną minę.
-Co się stało??- zapytałam.
Ona nie odpowiedziała, tylko pokazała palcem, tyłem stojącego chłopaka. Nie wiedziałam o co chodzi, lecz po chwili mi wytłumaczyła.
-To jest on!!!- teraz wydarła się na cały regulator. Chłopak odwrócił się i spojrzał na nas pytająco, jak prawie każdy na lotnisku. Chłopak powoli szedł w naszym kierunku. Nasze spojrzenia spotkały się. Szybko odwróciłam głowę.
-To Harry Styles!- wydarła się. Ja tylko przewróciłam oczami i nawet nie zauważyłam, że chłopak stoi tuż obok mnie. Poklepałam Gemmę po ramieniu, aby się odwróciła. Gdy już to zrobiła, zaczęła piszczeć i skakać. Chłopak tylko się zaśmiał. Gemm ogarnęła się po paru minutach i poprosiła Harrego o autograf, wspólne zdjęcie itp. Ja tylko stałam i się przyglądałam. Jak Gemm dała spokój chłopakowi, on zwrócił się do mnie. Patrzył na mnie tymi niesamowitymi oczami. Hipnotyzował mnie. Zanim zdążył coś powiedzieć odwrócił się i zobaczył stado rozwścieczonych fanek, które krzyczały głośniej od Gemmy, chociaż myśłałam że to niemożliwe. Chłopak w mgnieniu oka zniknął nam z oczu. Nie przejęłam się tym za bardzo i razem z nieogarniętą Gem wyszłyśmy z uśmiechem na twarzach z lotniska. Tak, właśnie zaczęło się moje nowe życie.
_________________________________________________________________________________
------------------------------------------
No i jest. Jak to czytasz to zostaw komentarz to wiele znaczy.
Mam nadzieję, że Wam się podoba
suuuper
OdpowiedzUsuńJest genialny! nie mogę się doczekać dalszej części :D Pisz szybciutko! Nie no po prostu Zajebiste !!!! Brawo! Masz Talent dziewczyno ;*
OdpowiedzUsuńŚwietne ! NAprawde nie moge sie doczekać następnej częsci , dlatego błagam pisz szybko dalej :** Masz talent i nie zepsuj tego XD
OdpowiedzUsuńsuuperowo czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńTwoja historia coraz bardziej mnie wciąga . Nie moge doczekać sie następnej części :* . Mam nadzieje ,że szybko ją napiszesz . Sama bardzo lubie muzyke i styl chopców a w powiązaniu z Twoim opowiadaniem coraz bardziej wydaje mi sie ze staje sie ich fanką, naprawde wspaniały blog XD
OdpowiedzUsuńDlaczego ty tak GENIALNIE piszesz, ja się pytam ? Eh, moje wypociny, nawet nie ma co tego porównywać :/
OdpowiedzUsuńAle możesz wejść i sama ocenić http://dreamersofonediection.blogspot.com/