30 sierpnia, 2012

Nieujawniony związek...


Myślałam, że zaraz zwariuję. Kolana mi się ugięły. Odruchowo złapałam się za głowę i usiadłam na jednym z krzeseł, stojących w korytarzu. Moje myśli rozsadzały mi głowę. Prowadziły nigdy nie kończące się wycieczki. A jeżeli on jej coś zrobił? To wszystko przeze mnie. Boję się o nią. Wszystko zawaliłam.
-Ej, słuchaj… Jeżeli nie przyszła do pracy, to może jej coś wypadło czy coś. Nie dramatyzuj. Zaraz się znajdzie!- powiedział Niall, jedzący rogala.
Chłopak miał rację. To, że nie przyszła do pracy nie znaczy, że coś jej się stało. Chociaż pewna część mnie uważała inaczej. Zupełnie inaczej. Więc zaufałam intuicji i postanowiłam jej poszukać.
Louis, Zayn, Niall i Liam udali się w przeciwną stronę. Zostałam sama z moim chłopakiem. Byłam pogrążona w swoich własnych myślach.
-Misiu… nie przejmuj się znajdziemy ją na pewno. Obiecuję ci. – powiedział, zbliżając się do mnie. Przylegał do mnie swoim umięśnionym ciałem.
-Mam taką nadzieję… - powiedziałam zrezygnowana.
Chłopak popatrzył czule w moje oczy i zbliżał swoją twarz do mojej. W końcu zamknął swoje niesamowite oczy i obdarzył mnie również niesamowitymi pocałunkami.  Byłam tak zmartwiona, że dopiero  po chwili doszedł do mnie żar uczucia Hazzy, którym mnie darzył. Musiałam się ocknąć i przestać się aż tak tym przejmować. Złapałam go za podbródek i przyciągnęłam go jeszcze bardziej do siebie. Rozchyliłam usta, by móc rozkoszować się jego zachłannym językiem. Prowadziliśmy istną wojnę. Chłopak oczywiście miał przewagę. Wodził po moim karku i plecach. W końcu złapał mnie za uda i jeszcze bardziej się do mnie zbliżył. Czułam się tak cudownie… wplotłam ręce w jego loki i burzyłam mu fryzurę. Język chłopaka, zwiedził już wszystkie zakamarki mojej jamy ustnej. W tej chwili stanowiliśmy jedność. Czułam, że oczekuje ode mnie więcej niż mogłam mu wtedy dać. Kontem oka zauważyłam jak Irlandczyk, przygląda nam się z daleka. Poczułam się skrępowana jego obecnością przy tym co właśnie robiliśmy. Można było zauważyć dominujący smutek na jego twarzy. Już drugi raz. Odsunęłam się niechętnie od Harre’ go. Widać było, że nie jest tym specjalnie zachwycony. Gdy Niall zauważył, że już się nie całujemy, spytał:
-Idziemy, czy wy…?- spytał oschle. Tak jakby coś od dłuższego czasu gnębiło. I znowu te uczucie.
-Jasne, już idziemy.- odpowiedziałam. Złapałam chłopaka za rękę i udaliśmy się w kierunku drzwi.


Byliśmy właśnie na jednej z londyńskiej ulic. Rozglądałam się we wszystkie strony. Odwiedzałam jej ulubione galerie, sklepy i kawiarnie. Nie zwracałam uwagi na nikogo innego poza Gem. Czułam się winna. Cholernie winna.
Gdy miałam już wejść do kolejnego sklepu, odwróciłam się za siebie.
-Ej chłopaki, a może ona…- nie dokończyłam. Zamurowało mnie. Byłam sama. Nikogo nie było. Żadnego z nich. Złapałam się za głowę. Byłam już zmęczona tą cholerną sytuacją. Gdzie oni mogą być?
Po długich próbach odnalezienia chłopaków, usiadłam zrezygnowana na ławce. Jednak te życie, które tu chciałam zacząć, nie jest takie proste. Z moich myśli wyrwały mnie krzyki dziewczyn. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że biegną w moim kierunku. Po bluzach, transparentach i śpiewanej piosence, poznałam Directionerki. Każda zrobiła sobie ze mną zdjęcia. Nie wiedziałam dlaczego. Może mnie z kimś pomyliły? Przecież na razie nikt oprócz chłopaków nie wiedział o mnie i o Harrym… o co tu chodzi??

Cześć!! Sorry że tak późno ale nie miałam weny. Nie wiem czy rozdział udany…
Wy zdecydujcie, komentującJ
Widzę że coś mało komentarzy…
Dawajcie dziewczyny… zróbcie to dla mnie. Może pobijemy 17???

11 komentarzy:

  1. wow!! znowu tak cudownie:) na prawdę!! a te romantyczne sceny opisujesz perfekcyjnie :) kocham cię

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest świetny. Co mogło stać się Gemmie? I skąd fanki 1D wiedzą, że o Mii i Harrym? Też jestem ciekawa. Mam nadzieję, że już niedługo dodasz rozdział bo nie mogę się doczekać. Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. suuupciooo ciekawe co z Gemm i gdzie chłopcy... pisz szybciutkoo

    OdpowiedzUsuń
  4. pisz szybciutko następny bo się zaraz zesrammm nie mogę się doczekać...

    OdpowiedzUsuń
  5. MI się podoba : p

    OdpowiedzUsuń
  6. mi się straaaaaaaaaaaasznie podoba

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chce już wiedzieć co z Gemmą i o co chodzi z tymi fanami. Pisz szybko kolejny, czekam. Pozdrawiam M.Payne:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże gdzie są chłopcy z One Direction? Zdaje mi się że Gemmie się coś stało. A ci fani to w ogóle "WTF" o co z nimi chodzi ? ;o Czekam na następny z niecierpliwością. Jestem ciekawa co dalej się wydarzy. Mam nadzieje że rozdział będzie szybko x

    OdpowiedzUsuń
  9. suuper pisz szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  10. uu ciekawe co z 1d ?? już się niecierpliwie ...

    OdpowiedzUsuń